Komentarze: 0
Dawno, dawno temu, na oceanie istniała wyspa, którą zamieszkiwały emocje, uczucia oraz ludzkie cechy - takie jak: dobry
humor, smutek, mądrość, duma; a wszystkich razem łączyła miłość.
Pewnego dnia mieszkańcy wyspy dowiedzieli się, że niedługo wyspa
zatonie. Przygotowali swoje statki do wypłynięcia w morze, aby na
zawsze opuścić wyspę. Tylko miłość postanowiła poczekać do ostatniej
chwili.
Gdy pozostał jedynie maleńki skrawek lądu, miłość poprosiła o pomoc.
Pierwsze podpłynęło bogactwo na swoim luksusowym jachcie. Miłość zapytała:
- Bogactwo, czy możesz mnie uratować?
- Niestety nie. Pokład mam pełen złota, srebra i innych kosztowności.
Nie ma tam już miejsca dla ciebie - odpowiedziało Bogactwo.
Druga podpłynęła Duma swoim ogromnym czteromasztowcem.
- Dumo, zabierz mnie ze sobą! - poprosiła Miłość.
- Niestety nie mogę cię wziąźć! Na moim statku wszystko jest
uporządkowane, a ty mogłabyś mi to popsuć... - odpowiedziała Duma i z
dumą podniosła piękne żagle.
Na zbutwiałej lódce podpłynal Smutek.
- Smutku, zabierz mnie ze sobą! - poprosiła Miłość.
- Och, Miłość, ja jestem tak strasznie smutny, że chcę pozostać sam - odrzekł Smutek i smutnie powiosłował w dal.
Dobry humor przepłynął obok Miłości nie zauważając jej, bo był
tak rozbawiony, że nie usłyszał nawet wołania o pomoc.
Wydawało się, że Miłość zginie na zawsze w głębiach
oceanu...
Nagle Miłość usłyszała:
- Chodź! Zabiorę cię ze soba! - powiedział nieznajomy starzec.
Miłość była tak szczęśliwa i wdzięczna za uratowanie życia, że zapomniała zapytać kim jest jej wybawca.
Miłość bardzo chciała się dowiedzieć kim jest ten tajemniczy
starzec. Zwróciła się o poradę do Wiedzy.
- Powiedz mi proszę, kto mnie uratował?
- To był Czas - odpowiedziała Wiedza.
- Czas? - zdziwiła się Miłość. - Dlaczego Czas mi pomógł?
- Tylko Czas rozumie, jak ważnym uczuciem w życiu każdego człowieka jest Miłość - odrzekła Wiedza.
skomentuj (162)
Bajka o Miłości i Szaleństwie
Powiadają, że pewnego razu spotkały się na Ziemi wszystkie uczucia i cechy ludzkich istot.
I tak:
Gdy Znudzenie ostentacyjnie ziewnęło po raz trzeci, Szaleństwo, jak zwykle obłędnie dzikie, zaproponowało:
- Pobawmy się w chowanego!
Intryga, niezmiernie zaintrygowana, uniosła tylko lekko brwi, a
Ciekawość, nie mogąc się powstrzymać, spytała z typowym dla siebie
zainteresowaniem:
- W chowanego? A co to takiego?
- To zabawa - wyjaśniło żywo Szaleństwo - polegająca na tym, iż ja
zakryję sobie oczy i powoli zacznę liczyć do miliona. W międzyczasie wy
wszyscy dobrze się schowacie, a gdy skończę liczyć, moim zadaniem
będzie was odnaleźć. Pierwsze z was, na którego kryjówkę trafię, zajmie
moje miejsce w następnej kolejce.
Podekscytowany Entuzjazm zaczął tańczyć w towarzystwie Euforii,
Radość podskakiwała tak wesoło, iż udało się jej przekonać do gry
Wątpliwość, a nawet Apatię, której nigdy niczym nie dało się
zainteresować.
Jednakże nie wszyscy chcieli się przyłączyć. Prawda wolała się nie
chować, w końcu i tak zawsze ją odkrywano. Duma stwierdziła, że zabawa
jest głupia, ale tak naprawdę w głębi duszy gryzło ją, iż pomysł
wyszedł od kogo innego. Tchórzostwo z kolei nie chciało ryzykować.
- Raz, dwa, trzy - zaczęło liczyć Szaleństwo.
Najszybciej schowało się Lenistwo, osuwając się za pierwszy lepszy
napotkany kamień. Wiara pofrunęła do nieba, a Zazdrość ukryła się w
cieniu Triumfu, który z kolei wspiął się o własnych siłach hen! Na sam
szczyt najwyższego drzewa.
Wspaniałomyślność długo nie mogła znaleźć dla siebie odpowiedniego
miejsca, gdyż wszystkie kryjówki wydawały się jej idealne dla
przyjaciół: krystalicznie czyste jezioro było wymarzonym miejscem dla
Piękności, dziupla - w sam raz dla Nieśmiałości, motyle skrzydła
stworzono dla Zmysłowości, powiew wiatru okazał się natomiast najlepszy
dla Wolności. W końcu Wspaniałomyślność schowała się za promyczkiem
słońca.
Z kolei Egoizm znalazł sobie, jak sądził, wspaniałe miejsce: wygodne i
przewiewne, a co najważniejsze - przeznaczone tylko, tylko dla niego.
Kłamstwo schowało się na dnie oceanów, a może skłamało i tak naprawdę
ukryło się za tęczą?
Pasja i Pożądanie w porywie gorących uczuć, wskoczyli w sam środek
wulkanu. Niestety wyleciało mi z pamięci, gdzie skryło się Zapomnienie,
lecz to przecież mało ważne.
Gdy Szaleństwo liczyło dziewięćset dziewięćdziesiąt dziewięć tysięcy
dziewięćset dziewięćdziesiąt dziewięć,Miłość jeszcze nie zdołała
znaleźć sobie odpowiedniego miejsca.
W ostatniej chwili odkryła jednak zagajnik dzikich róż i schowała się wśród ich krzaczków.
- Milion - krzyknęło na końcu Szaleństwo i dziarsko zabrało się do szukania.
Od razu, rzecz jasna, odnalazło schowane parę kroków dalej Lenistwo.
Chwilę potem usłyszało Wiarę rozmawiającą w niebie z Panem Bogiem. W
ryku wulkanów wyczuło natomiast obecność Pasji i Pożądania. Następnie,
przez przypadek, odnalazło Zazdrość, co szybko doprowadziło je do
kryjówki Triumfu. Egoizmu nie trzeba było wcale szukać, gdyż jak z
procy wyleciał ze swej kryjówki, kiedy okazało się, iż wpakował się w
sam środek gniazda dzikich os.
Trochę zmęczone szukaniem Szaleństwo przysiadło na chwilę nad stawem i
w ten sposób znalazło Piękność. Jeszcze łatwiejsze okazało się
odnalezienie Wątpliwości, która, niestety, nie potrafiła się
zdecydować, z której strony płotu najlepiej się ukryć.
W ten sposób wszyscy zostali znalezieni: Talent wśród świeżych ziół,
Smutek - w przepastnej jaskini, a Zapomnienie... cóż, już dawno
zapomniało, iż bawi się w chowanego.
Do znalezienia pozostała tylko Miłość. Szaleństwo zaglądało za każde
drzewko, sprawdzało w każdym strumyczku, a nawet na szczytach gór i
już, już miało się poddać, gdy odkryło niewielki różany zagajnik.
Patykiem zaczęło odgarniać gałązki...
Wtem wszyscy usłyszeli przeraźliwy okrzyk bólu. Stało się prawdziwe nieszczęście! Różane kolce zraniły Miłość w oczy.
Szaleństwu zrobiło się niezmiernie przykro, zaczęło prosić, błagać o
przebaczenie, aż w końcu poprzysięgło zostać przewodnikiem ślepej z
jego winy przyjaciółki.
I to właśnie od tamtej pory, od czasu, gdy po raz pierwszy bawiono się
na Ziemi w chowanego, Miłość jest ślepa i zawsze towarzyszy jej
Szaleństwo.
skomentuj (93)
var gemius_identifier = new String('nAGa1ohrIwnRTS9KCU62EJZVP_1F1cezXuIzWmZsoxP.T7');
var gemius_identifier = new String('nAGa1ohrIwnRTS9KCU62EJZVP_1F1cezXuIzWmZsoxP.T7');
Dostatek, Miłość i Sukces
Pewna kobieta podlewała rośliny w swoim
ogrodzie, kiedy zobaczyła trzech staruszków, z wypisanymi na twarzy
latami doświadczeń, którzy stali naprzeciw jej ogrodu.
Ona nie znała ich, więc powiedziała:
- Nie wydaje mi się, abym was znała, ale musicie być głodni. Wejdźcie, proszę, do domu i zjedzcie coś.
Oni odpowiedzieli:
- Nie ma w domu męża?
- Nie, odpoczywa, nie ma go w domu.
- W takim razie nie możemy wejść - odpowiedzieli.
Przed zmierzchem, kiedy mąż wrócił do domu, kobieta opowiedziała mu to, co się zdarzyło.
- A więc, skoro wróciłem, zatem poproś ich teraz, aby weszli.
Kobieta wyszła, aby zaprosić trzech mężczyzn do domu.
- Nie możemy wejść wszyscy do domu - wyjaśnili staruszkowie.
- Dlaczego? - chciała się dowiedzieć kobieta.
Jeden z mężczyzn wskazał na pierwszego ze swoich przyjaciół i wyjaśnił:
- On ma na imię "Dostatek".
Następnie wskazał drugiego:
- On ma na imię "Sukces", a ja mam na imię "Miłość". Teraz wróć i
zdecyduj razem z Twoim mężem, którego z nas zaprosicie do waszego domu.
Kobieta weszła do domu i opowiedziała swojemu mężowi wszystko, co powiedzieli jej trzej mężczyźni. Ten się ucieszył:
- Jak pięknie!! Zaprosimy Dostatek, aby wszedł i wypełnił nasz dom!!!
Jego żona nie zgadzała się i spytała:
- Mój drogi, dlaczego nie mielibyśmy zaprosić Sukcesu?
Ich córka słuchała tej rozmowy i weszła im w słowo:
- Nie byłoby lepiej, gdybyśmy pozwolili wejść Miłości? W ten sposób nasza rodzina byłaby pełna miłości.
- Posłuchajmy rady naszej córki, powiedział mąż do żony. Pójdź i zaproś Miłość, niech będzie naszym gościem.
Żona wyszła i spytała:
- Który z Was to Miłość? Niech wejdzie, proszę i będzie naszym gościem.
Miłość usiadła na wózku i ruszyła w kierunku domu. Także dwaj pozostali
podnieśli się i ruszyli za nią. Trochę zdziwiona kobieta pyta Dostatek
i Sukces:
- Zaprosiłam tylko Miłość, dlaczego idziecie także wy?
Oni odpowiedzieli razem:
- Jeżeli zaprosiłabyś Dostatek lub Sukces, pozostali dwaj zostaliby na
zewnątrz, ale zaprosiłaś Miłość, a tam gdzie idzie ona, idziemy i my.
Tam, gdzie jest Miłość, jest też Dostatek i Sukces.